http://www.pudelek.pl/artykul/75521/twarz_renee_zellweger_normalnieje_zdjecia/ najnowsze zdjęcia młodszej Renee
Dlatego apeluję do Redakcji o nie zmienianie pod żadnym pozorem zdjęcia głównego tej aktorki. Jest fenomenalne.
Popieram! Nie umiem w pełni wyrazić swoich uczuć do oryginalnej Zellweger :-)
Szkoda, że tutaj nie zadziała CTRL-Z!
No, właśnie. Jakoś wcześniej nie skupiałam się na tej aktorce. Pamiętam ją z czasów "Bridget Jones", tamtą twarz. Teraz przeglądam zdjęcia w necie i widzę jakąś babkę podpisaną "Renée Zellweger" i docieram do takich (starych już, co tu dużo mówić) "newsów". Masakra! Zupełnie ktoś inny. Wcale młodziej nie wygląda, wygląda totalnie inaczej. Przy powiekach też jej chyba majstrowali, bo oczy są wyraźnie większe. Gdyby mi ktoś sprawił taką buźkę - nie mówię, że jest źle, no ale budzić się, patrzeć w lustro i widzieć kogoś całkiem innego... - to bym chyba musiała mieć częste sesje u psychologa, a i to nie jestem pewna czy by mi pomogło otrząsnąć się z takiej traumy. Szczerze jej współczuję...sama nie wiem tylko czego, głupoty? złego chirurga? Rozumiem, że niektóre kobiety potrzebują się dowartościować jakąś małą ingerencją plastyczną, kosmetyczną itp., bo trudno pogodzić się ze starością itd., nie mam nic przeciw temu, ale wszystko ma swoje granice dobrego smaku, przyzwoitości, pewnej normy, która u Renée niestety została przesunięta na tą drugą, złą stronę :/
Straszne. Kobieta jest nie do poznania - rysy całkowicie zmienione. Ze zdziwieniem patrzyłam na zdjęcie jakiejś "obcej babci" (specjalnie piszę per "babcia" ponieważ te operacje raczej dodały jej lat niż odmłodziły) podpisanej nazwiskiem Renee Zellweger. Z przerażeniem spojrzałam na datę urodzenia aktorki...ma dopiero 46 lat, a jej twarz wygląda jak maska Baby Jagi na Halloween. Przykro patrzeć na takie "metamorfozy".
Z drugiej strony nie wygląda katastrofalnie, bardzo poprawiła figurę. Twarz nadal jest sympatyczna. Sądzę że mając kasę każdy w jej wieku postąpił by podobnie.
Nadal tak sądzisz? Tak z ciekawości pytam, bo lubię czytać o wierzeniach w takie idiotyzmy, jak ostatnie zdanie. Szczerze. To fascynujące.
To co kto uważa za idiotym jest subiektywne napisałem co uważam. Bo jeżeli uważasz moje zdanie za idiotyzm to ja nawet Twojego nie będę chciał poznać.