wg mnie straszna słabizna - kiepski scenariusz, żadnych zaskakujących momentów, nawet jak na kino sensacyjne mocno przeciętny. nie znam nikogo, kto by nie przewidział tej niby świetnej końcówki... do obejrzenia na
kaca, przysypiając, a i to raz
Fabuła była momentami przewidywalna , nie czułam klimatu dobrego filmu sensacyjnego ale najbardziej nie pasował mi Ryan Phillippe jako detektyw ( moim zdaniem zagrał średnio w tym filmie, może powinien występować w komediach romantycznych?).
Ryan Phillippe ze swoją buzią w ogóle nie pasuje do roli detektywa zawziętego tylko prędzej
do tej swojej szkoły uwodzenia! Statham i Snipes trzymią dobry poziom! Ale te nonsensy
typu że zamiast z armią komandosów Phillippe jechał zgarnąć groźnego bandytę Snipes'a
tylko z jakąś babeczką to mnie rozwalały!
zasługuje na uwagę, czyli jakieś ostatnie 15min. Reszta to męczarnia i strata czasu (no chyba, że jest to Twój pierwszy w życiu film sensacyjno-kryminalny).
Arcydzieło wynoszące na wyżyny filmowe wariacje 'twardziele vs twardziele' Od czasów gorączki nie było tak wspaniałej produkcji. Widać, że reżyser czerpał od najlepszych czyli Rambo 2 i Muminki7: Krzywa zemsta Poziomicy z Piekła Wzwodem.
Tylko relkamy pozwoliły przetrwać tego gniota. W durnej reklamówce danio jest...
Zmarnowany potencjał. Tak, tak, odeślijcie mnie do Smerfów, bo nie rozumiem super dzieł. Ale taka jest prawda. Dodatkowo nie trawię Stathama, a Snipes to też nie do końca moja bajka. 6/10, bo lubię prawdziwą teorię chaosu.
jak się nazywa utwór który leci na samym końcu filmu? (także podczas napisów). z góry dzięki za odpowiedź:)
a co do samego filmu to rzeczywiście nie jest zły, ale nie zaskakuje niczym szczególnym.
Dużo pozytywnych opinii słyszałem o tym filmie. Niestety srogo się zawiodłem. Przewidywalność oraz piętrzenie się niedorzeczności w tym filmie są spore. Chociażby scena z wybuchem domku i liczbą ofiar. Czyżby policja nie umiała liczyć ofiar? Dla wprawnego widza sam początek psuje rozrywkę.