Wszystko do momentu ucieczki Swaggera zapowiada się interesująco. Jednak później mamy obrót o 180st. Akcja staje się idiotyczna. Dziewczyna podrzuca kwity Memphisowi, nikt jej nie śledzi, za to gliniarze zajmują się Swaggerem. On oczywiście daje im radę, później w cudowny sposób ratuje Memphisa. Akcję szturmu na dom kolesia na wózku cięzko nawet komentować. Typowe łubudu, jeb, strzelanina, tak w stylu B-klasowego serialu. Nie mogło zabraknąć strącenia helikoptera. Tak samo wyglądaja kolejne akcje na lodowcu i końcowa w domu senatora. Po wszystkim Swagger wraca do auta gdzie czeka jego laska, tak jakby po prostu odlał się w krzakach, żaden problem i mogą jechać dalej. Finito.
Zgadzam się tandetny avatar.
Szukacie realizmu to zaciąg się do wojska i wykonaj jeden wyjazd, wróci inny człowiek.
Chcesz realizmu to wyjżyj przez okno co wydaje się realne a co mniej ?
To jest film oceniam go wysoko.
Żaden film nie uchroni się przed wpadkami to normalne.
Z mojej strony dobre kino akcji
Tandeta, to jak nie umie się pisać po polsku i pisze się "tE zdjęcie", zamiast "to zdjęcie". Straszna wiocha.
Brawo! Zastanawiałem się jak opisać to coś co ma 7.5 tutaj, ale Ty zrobiłeś to doskonałe, więc nie muszę się produkować.
A ja sie zgadzam. Do czasu ucieczki bylo ciekawie, a potem wątek romantyczny(eh) i czesc dalsza spalila dobry poczatek. Szkoda. I to nie kwestia strzelania. Sa naprawde dobre filmy ala podobne kino, ale tutaj im do konca nie wyszlo.