Szczerze? Szkoda nerwów, minęło 50 minut, a ja czekam dalej na COKOLWIEK, to nawet tego fajnego feelingu nie miało co BB. Kompletnie niepotrzebny projekt, nudny, bez polotu, bez jakichkolwiek nowości, niczego. Daję 5 tylko i wyłącznie z sympatii do Pinkmana. Oj Netflix tym razem bardzo słabo. Szkoda, bo się nakręciłem jak Wiesiek na promocje Żubra.
No właśnie dlaczego nam maniakom BB zrobiliście to..W połowie tak mi spać się chciało, że ledwo wytrzymałam.. trochę ożywiłam się gdy Brian Cranston się pojawił, ale po co to też nie wiem..
Spolier? Juz dobry rok temu zapowiadali powrot Jessiego i Walta w produkcji wiec nie rozumiem zupelnie jaki tam spoiler.
a to byla retrospekcja czy co? Bo mi sie usnelo po kilkunastu minutach, moze to zacheta bedzie zeby dokonczyc;d
No przeciez facet by nagle nie zmartwychwastal. Jasne ze retrospekcja, Krotka, troche na sile, ale zawsze milo zobaczyc Walta.
Maniacy bb... to czego taki „maniak” oczekiwał po filmie?... wręcz przeciwieństwo maniaka obrazuje taka postawa. Śmierdzi przerostem formy nad treścią i to żenujące. Dla prawdziwego fana to realne zakończenie histori z serialu. Co wy oczekiwaliście drugiego imperium narkotykowego. Ha ha ha, phi.
oczekiwali, że Heisenberg przeżył i założył swój The Grey Matter LaCartel a Jessie został jego prawą ręką-cynglem na wzór Mike'a ;P
Zgadzam się w 100%, gdyby Heisenberg cudem przeżył i w filmie walczył z Pikmenem o miano bosa, to to by była dopiero żenada
wlasnie, kurcze... ja bylem wsciekly, gdy obejrzalem... myslalem sobie: dam 3, jak nic... ale potem zaczalem sie zastanawiac: w sumie to co innego, co wiecej mogli tam wcisnac, skoro cala historia i tak juz jest skonczona?
i jeszcze jedna uwaga: nigdzie nie zostalo powiedziane, ze Walter zmarl. boje sie, ze cos wymysla w tym temacie... :/
I to jedyna rzecz z serialu którą potwierdzili w tym filmie, bo nie było na 100% jasne że Walter zgasł
Szczerze.. jeczycycie ze to siamto, a 2 dni od premiery placzecie ogladajac to.. tez nie jaram sie filmem ale po tylu latach samo odswiezenie bb bylo mega.. ale nie!! Polska metntalnosc.. tylko narzekac i psioczyc.. lepiej idzcie zaglosowac :D
to nie polska metalność tylko przerost oczekiwań. Ja się na nic specjalnego nie nastawiałęm na akcyjniaka i miałem 2h cudownego powrotu do mojego starego przyjaciela z którym spędziłem kilka lat/sezonów. Ale mój ulubiony odc to Jessie i Walter jak im się wyładował aku na pustyni więc brak szczelanin i wybuchów mi nie przeszkadzał ;)
Nie zgodzę się,była charakterystyczna muzyka,komediowe sceny(Tod),dramatyczne(strzelanina),dialogi,tak więc nie było źle,choc niektóre odcinki BB bywały lepsze.
nawet nie dooglądał do końca i już wpisuje nerwowo komentarz, ochłoń chłopie najpierw. Coś pomyśl, cokolwiek.
Źle zrozumiałeś, to była taka mini retrospekcja do momentu 50 minuty oglądania przeze mnie filmu. Też czasami pomyśl, cokolwiek.
Otóż to. Ten film jest po prostu słaby. Słaby scenariusz, naciągana historia i aktorzy wyraźnie starsi, co widać. Szkoda, ale po prawdzie niczego więcej się nie spodziewałem - ot, kolejny odcinek z cyklu "doimy tę krowę jeszcze raz".
Mega nuda! Zasypiałem, najgorszy odcinek. Naciągane to wszystko. A te kilka minut z Waltem - śmiech na sali, już by sobie darowali. Niestety nie da się odzobaczyć :)
Dla mnie super było dostać ten nowy, długi odcinek BB. Spodziewałam się czegoś więcej, to fakt. Ale i tak bardzo się cieszę, że powstał.
Stado malkontentów.. Dla mnie to było po prostu ukazanie jego dalszych losów. Myślę, że niektórym brakuje tutaj empatii. Facet ucieka z niewoli, w której siedział długie miesiące, będąc katowanym i niszczonym psychicznie. Ucieka jako wrak. Nie chce wrócić do gotowania, tylko po prostu się od tego odciąć. Zacząć od nowa i film świetnie to przedstawił.
Na szczęście oglądałem sam i mogłem przewijać. Retrospekcje słabe, film nudny. Kilka przyzwoitych momentów niestety nie ratuje tej produkcji